Na temat nadwagi mówi się dosyć często. Jednak podobnie jak w przypadku innych tematów, nie wszystkie zasłyszane opinie należy traktować poważnie. Istnieje kilka mitów dotyczących nadwagi, które warto obalić.
Nie schudnę, bo mam grube kości
Osoby, których waga jest zbyt wysoka, często twierdzą, że nie są w stanie pozbyć się nadmiernych kilogramów, ze względu na posiadanie grubych kości. Czy grubość kości naprawdę może być przyczyną nadwagi? Odpowiedź brzmi: nie. To prawda, że grubość kości człowieka jest różna. Najlepiej zmierzyć ją na nadgarstku. Nie oznacza to jednak, że człowiek o grubszych kościach musi mieć nadwagę. Różnica jest tak naprawdę niewielka. Co więcej, patrząc na sylwetkę nie trudno zauważyć, że u osób ważących zbyt dużo kości są ukryte pod fałdkami tłuszczu. Nie jest możliwe, aby przy prawidłowym poziomie tkanki tłuszczowej waga była za wysoka, ze względu na grubość kości. Dlaczego zatem mówi się o grubych kościach? Nie trudno się domyślić, że jest to jedna z wielu wymówek, którymi ludzie usprawiedliwiają swoją nadwagę. Czasami sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowania. Człowiek wychowany w rodzinie, w której wszyscy mieli nadwagę i tłumaczyli to grubymi kośćmi, może wierzyć, że naprawdę nie ma szans być szczupły.
Nadwagę mam zapisaną w genach
Niektórzy tłumaczą swoją nadwagę genetycznymi predyspozycjami do tycia. Także i tutaj można odnaleźć ziarno prawdy. Naukowcy wskazują na kilka genów, które sprzyjają otyłości, ale podobnie jak w przypadku grubych kości, nie muszą one być przyczyną nadmiernego przybierania na wadze. To, czy dany człowiek będzie tył czy nie, uzależnione jest przede wszystkim od diety i trybu życia. Opinia na temat genetycznego podłoża nadwagi rozpowszechniła się ze względu na fakt, że w wielu rodzinach problem nadwagi dotyczy wszystkich lub przeważającej części domowników. Jednak w takich rodzinach przyczyną zazwyczaj są złe nawyki żywieniowe. Dzieci wychowane w domach, w których jadło się dużo, a ruszało mało, często przekazują ten styl życia swojemu potomstwu i same ważą za dużo. Czy w takiej sytuacji winne są geny? Oczywiście, odpowiedź brzmi: nie.
W tym wieku już nie schudnę
W przypadku kobiet można spotkać się także z twierdzeniem, że tycie po menopauzie jest normalne. Niestety, wraz z wiekiem coraz trudniej jest zachować szczupłą sylwetkę. Pogarsza się przemiana materii, a organizm nie potrzebuje już tyle kalorii co w młodości, do czego nie łatwo się przyzwyczaić. Nie oznacza to jednak, że w pewnym wieku tycie jest normalne, a nadmierne kilogramy nie powinny być powodem do zmartwień. Przeciwnie. Starsze osoby muszą jeszcze bardziej zwracać uwagę na masę ciała, ponieważ nadwaga w połączeniu z podeszłym wiekiem zwiększa ryzyko wielu schorzeń. Tyciu można zapobiec, dostosowując jadłospis do aktualnych potrzeb organizmu i zapewniając sobie odpowiednią ilość ruchu. Seniorzy, których waga jest zbyt wysoka, mogą pozbyć się nadwagi, stosując właściwą dla siebie dietę redukcyjną. Wiek nie uniemożliwia redukcji masy ciała, chociaż może ją spowolnić.
Dziecko wyrośnie z nadwagi
Mity dotyczą osób w różnym wieku, także najmłodszych. Nadwaga u dziecka to problem, który często jest ignorowany. Mówi się, że maluch z niej wyrośnie. Nierzadko nawet pulchne dzieci uznawane są za urocze i zdrowe, a te szczupłe określa się jako mizerne i wątłe. Nadwaga zawsze stanowi zagrożenie dla zdrowia, niezależnie od tego, czy ma się 50, 30 czy 10 lat. Co więcej, nadwaga w dzieciństwie sprzyja nadwadze, a nawet otyłości w życiu dorosłym. Dziecku przyzwyczajonemu do złych nawyków żywieniowych, jedzenia obfitych posiłków, pochłaniania dużej ilości słodyczy i biernego wypoczynku, ciężko jest przejść na zdrową dietę i wymienić leżenie przed telewizorem na wizyty w klubie fitness lub na basenie. Warto zwrócić uwagę na to, że w przypadku dzieci stosuje się inny przelicznik BMI niż u dorosłych. Można także skorzystać z siatki centylowej, która pozwala na porównania masy ciała dziecka z wagą jego rówieśników.
Nadwaga mi nie szkodzi
Jestem zdrowy i dobrze się czuję, więc nie muszę się odchudzać – to zdanie, które można usłyszeć od wielu osób, borykających się z problemem nadwagi. Czy słowo problem jest tu właściwe, jeżeli człowiek sam nie widzi powodów do zmartwień? Jak najbardziej. Nie istnieje coś takiego jak niegroźna nadwaga, nie wspominając już o otyłości. Jeżeli żadne niepokojące objawy jeszcze nie wystąpiły, to ich pojawienie się jest tylko kwestią czasu. Zdarza się, że osoby o zbyt wysokiej masie ciała tylko udają, że czują się dobrze, albo nawet przed sobą nie chcą przyznać się do tego, że nadmierne kilogramy zaczynają im dokuczać. Lepiej udawać, że nie ma problemu, niż zmuszać się do wyrzeczeń i wysiłku fizycznego.
Podsumowanie
Powyższe opinie są niezgodne z prawdą i stanowią wymówkę przed rozpoczęciem odchudzania. Chociaż poprawiają nastrój, usprawiedliwiając nadwagę i bierność, to w rzeczywistości są szkodliwe. Zwlekanie z odchudzaniem może mieć bardzo złe skutki, w szczególności dla osób otyłych.
Facebook
RSS