Wydaje ci się, że dbasz o twoje włosy, codzienne je myjesz i nakładasz na nie odżywki i drogie maseczki, a one i tak wyglądają na zniszczone i szybko wypadają? Niestety ten problem pojawia się u coraz większej grupy osób, ponieważ nie zdajemy sobie prawy, że codziennie nawyki podczas pielęgnacji włosów są dla nich szkodliwe i zamiast pomagać im się regenerować, to niszczą je jeszcze bardziej. Takie nawyki sprawiają, że włosy stają się matowe, szybko się łamią, a końcówki się rozdwajają. Jeżeli mimo swoich starań, twoje włosy i tak pozostawiają wiele do życzenia sprawdź koniecznie, co może być tego przyczyną.
Wycierasz włosy ręcznikiem
Kiedy myjesz włosy, nakładasz na nie ręcznik, by materiał wsiąknął wodę, a potem trzesz ręcznikiem o włosy, ponieważ wydaje ci się, że to jest lepszy sposób, na ich wysuszenie. To częsty błąd, a może on bardzo źle wpłynąć na ich wygląd. Pamiętaj, że mokre włosy są bardzo delikatne i narażone na uszkodzenia mechaniczne. Tak więc taki nawyk może doprowadzić do ich łamliwości, a także wypadania. Lepiej jest jeszcze pod prysznicem wyżąć włosy z nadmiaru wody, a następnie zawinąć je w ręcznik. Poczekaj tak pół godziny, a włosy będą już prawie suche i nie będą się przy tym niszczyć.
Wiązanie włosów w ciasny kucyk
Jest to błąd, który często popełniają kobiety, ale zdarza się również u mężczyzn. Mocno związany kucyk, jest na pewno wygodny i to mocne spięcie pozwala na utrzymanie fryzury w ryzach przez resztę dnia, jednak nie ma ono dobrego wpływu na kondycję włosów. Przez taką fryzurę włosy są bardziej narażone na nadmierne wypadanie, a także szybciej się łamią. Lepiej również unikać wiązania włosów na noc, ponieważ to będzie miało na nie taki sam wpływ, a dodatkowo będą się one plątać, co prowadzić może do rozdwojenia końcówek. Włosy powinny być spinane, ale lekko i lepiej wybierać luźne spięcia.
Nieprawidłowo suszysz włosy
Po pierwsze błędem wielu osób podczas suszenia, jest rozpoczynanie tego zabiegu, kiedy włosy są jeszcze tak mokre, że kapie z nich woda. Lepiej odczekać parę chwil, by kosmyki same nieco przeschły, dzięki czemu nie będą one tak wrażliwe na działanie powietrza z suszarki. Kolejnym błędem jest używanie gorącego nawiewu. W obecnych czasach suszarki mają kilka funkcji, czyli nawiew gorący, a także z zimnym nawiewem. Ten drugi jest zdecydowanie lepszy dla włosów, ale jeżeli naprawdę nam się śpieszy, to najlepiej będzie, jeżeli zaczniemy suszenie od zimnego nawiewu, potem przełączymy na gorący, a suszenie zakończymy zimnym. W ten sposób zamkniemy pory w skórze głowy i łuski na włosach.
Facebook
RSS